Autor: łysy
Dalsza próba rozmowy z Tofikiem.
Próba rozmowy z Tofikiem
Mój mały przyjaciel, czyli co i jak
Przyjmuję, że nabywając psa dokładnie przemyślałeś/aś tą decyzję i jesteś w pełni świadomy/a, że wiesz co robisz.
Nie będę teraz pisał o żadnej rasie, tylko o tym co musisz wiedzieć nabywając każdego jednego psa.
Jak wybrać odpowiedniego szczeniaka z miotu? Przede wszystkim patrzymy na zachowanie wszystkich szczeniąt. Pamiętajmy by wybrać tego pieska, który do nas lgnie, ale nie jest przy tym pobudzony, lub wystraszony. Wiąże się to z tym, że w przyszłości taki pies może być przez cały czas nadmiernie pobudzony i nie będziemy w stanie okiełznać jego nadmiernej energii. Z kolei lękliwy może się bać dosłownie wszystkiego przy okazji załatwiając się pod siebie. Zaznaczam, że nie zawsze tak musi być. Wybierzmy takiego pieska, który łasi się do nas, ale jest przy tym spokojny i nie szaleje nadmiernie przy pierwszym kontakcie.
Żywienie, opieka i zabawa: Przed przyjazdem pieska do domu naszykuj mu jego małe posłanie, najlepiej w takim miejscu w domu gdzie najmniej ktokolwiek chodzi. Pozwoli to pieskowi spokojnie się wyciszyć i odpocząć. Przy posłanku postaw miseczki z jedzeniem i wodą. Picie piesek musi mieć cały czas. Do szustego miesiąca życia karmimy naszego pupila pięć razy dziennie po trochu. Ważne- jeśli piesek jest po drugim miesiącu życia nie karmimy go mlekiem, bo najzwyczajniej w świecie po prostu przestaje je trawić. W mit, że małemu szczeniakowi trzeba dać ciepłego mleka, do tej pory wierzy sporo właścicieli. W miarę możliwości staraj się pieska przyzwyczajać do jednego rodzaju karmy- suchej, lub mokrej. Zapobiegnie to jego doległością trawiennym. W żadnym wypadku nie karm szczeniaka ciężkim jedzeniem dostępnym dla nas.
Pierwsze nie przespane noce: naturalnym jest to, że przezi pierwsze ok 5 dni nasz przyjaciel nie da nam spać. Będzie piszczał, biegał po całym domu nie wiedząc do końca co się dzieje. To z tęsknoty za jego poprzednią, psią rodziną, jednak po pięciu dniach stopniowo powinno być co raz spokojniej, do czasu aż piesek zupełnie się do nas przyzwyczai.