Jeśli nawet skóra to ze sztucznej świni. Solniczkę albo się kocha, albo nienawidzi. To auto jest tak, niemalże prostackie w swojej konstrukcji, że nawet wspomagania niema. Przeznaczone jest głównie do zabawy. Skóry tam nigdzie nie uświadczysz, ani żadnego konfortu, chodź i tak jest pewnie przypadkowo stosunkowo wygodne jak na takie maleństwo. Ja osobiście wolę jeździć tym, niż przepełnionym konfortem hamerykańskim Hevroletem mojego brata. Dla mnie zajebiste auto ze względu na zrywność, to co potrafi i jego prostackość, chodź elektryczne szyby i lusterka są.
Tak jak rozmawialiśmy lekki remont wydechu by się przydał.
Ładnie te te chundzie się krynco. Ale wydech albo do remontu, albo tak zrobiony specjalnie.
No ładne nagranko
Będzie będzie.
Elegancka przejażdżka 😀 no to szerokości 😀 i faktycznie nagrajcie drifta jakiego 😀
Jeśli nawet skóra to ze sztucznej świni. Solniczkę albo się kocha, albo nienawidzi. To auto jest tak, niemalże prostackie w swojej konstrukcji, że nawet wspomagania niema. Przeznaczone jest głównie do zabawy. Skóry tam nigdzie nie uświadczysz, ani żadnego konfortu, chodź i tak jest pewnie przypadkowo stosunkowo wygodne jak na takie maleństwo. Ja osobiście wolę jeździć tym, niż przepełnionym konfortem hamerykańskim Hevroletem mojego brata. Dla mnie zajebiste auto ze względu na zrywność, to co potrafi i jego prostackość, chodź elektryczne szyby i lusterka są.
Noo, auto jak się patrzy. 🙂
Nie jechałam nigdy jeszcze takim. Ale słychać, że te 125 koni, to ona ma.
Nagraj kiedyś, jak gumy palicie. 🙂
furaskóra i nagrywająca wszystko komóra 🙂